Witaj!

Jestem facetem rocznik 1989. Mam żonę i dwie córki. Mieszkam na Podkarpaciu i pracuję na produkcji w korpo. Buduję dla swojej rodziny dom. Dużo podróżuję po Europie.

Całe życie byłem szczupły i wysoki (60 kg i 183 cm). Zmagałem się z łękotką kolana prawego i wadą postawy. Nagle w krótkim czasie przytyłem do 80 kg i był to sam tłuszczyk. Wziąłem się wtedy za siebie i zszedłem do 70 kg. Jednak nie zadowalało mnie to: pozbyłem się „piwnego brzucha” i zostałem znowu „chudy”. Stwierdziłem, że czas przybrać na masie mięśniowej, pójść na siłownię, zdrowo się odżywiać i stosować suplementy diety. Po pół roku okazało się, że mimo wysiłku i wydanych pieniędzy niewiele się zmieniło. Na zasadzie prób i błędów zrozumiałem pewne rzeczy i były pierwsze sukcesy. W 3 miesiące zgranego treningu z suplementacją i planem żywieniowym przybyło coś w bicepsie, klatce piersiowej i ustabilizował się brzuch. Nagle odpuściłem sobie i wypracowane efekty zaczęły się pomału cofać.

Obecnie (przełom sierpnia i września 2020) jestem na etapie ponownego kalkulowania treningu, planu żywieniowego, suplementacji i stopniowo na swoim blogu i portalach społecznościowych będę się dzielił postępami. Moim celem jest zacząć końcem sierpnia tak, aby na lato 2021 mieć piękną sylwetkę.

Kolejne cele to poprawa mojego stanu zdrowia. Miałem zabiegi na łękotkę i przegrodę nosową. Dwa do trzech razy w roku kontroluję swoją krew. Staram się utrzymywać jak najniżej cukier i zły cholesterol. Ze względu na wadę postawy korzystam z fizjoterapii.

Po kilku latach pracy nad sobą wiem, że 45% sukcesu to wysiłek i praca nad sobą, kolejne 45% to odpowiednie żywienie dobrane pod siebie a 10% to trafiona suplementacja.